Zamroziłam własne serce, uciekając przed obłędem.
A może sama jestem błędem?
Przecież już nie uciekam.
Na samym dnie pozostaje tylko śmiech.
I napisy na drzwiach plus pięćdziesiąt do skilla na przeżycie na tym padole łez i gnoju.
Oni nie wiedzą, że jesteśmy niebezpieczni.
Oni nie wiedzą, że znamy sposób na przetrwanie.
Zrób mi kawy. Zamknij okno. Mamy robotę.
Już jestem spokojna. Już jestem pewna.